EVAC 2010
Dodane przez wallace dnia 16 listopad 2010 16:58:44

Dnia 15 listopada korzystając z zaproszenia firmy Thomson Reuters z Gdyni, członkowie naszej grupy uczestniczyli w manewrach ratowniczych- EVAC 2010 . Ćwiczenia obejmowały ewakuacje 900 pracowników firmy z palącego się budynku. Na skutek zaistniałego zdarzenia, a także towarzyszącej strzelaniny kilkadziesiąt z nich doznało urazów. W działaniach ratowniczych współpracowaliśmy z słuchaczami Wojewódzkiego Zespołu Szkół Policealnych w Gdyni, kierunek: ratownik medyczny. Na miejscu akcji pojawiła się także miejscowa Straż Pożarna oraz Policja.


Rozszerzona zawartość newsa

Przebieg ćwiczeń:

Punkt 14:30 alarm w firmie o zaistniałym zagrożeniu (pół godziny przed planowanym rozpoczęciem ćwiczeń- co wprowadziło element zaskoczenia).

Po dziesięciu minutach- przybycie pierwszych służb ratowniczych i wyznaczenie stref ratowniczych (czerwona, żółta, zielona) oraz rozpoczęcie segregacji poszkodowanych.

Jeszcze w czasie organizowania stanowisk pomocy pierwsi poszkodowani zaczęli docierać do punktów. Momentami stopniowo, czasem falowo... a w międzyczasie docierały kolejne służby ratownicze.

Każdy z ratowników miał wyznaczone zadanie. I tak wśród nas znalazł się koordynator zabezpieczenia medycznego, kierownik organizacji punktów medycznych, koordynator transportu, kierownicy poszczególnych stref, segregator, asystent segregatora, zespół noszowy, ratownicy działający w poszczególnych strefach i inni. Podejmowane przez nas działania były cały czas obserwowane przez nauczycieli Wojewódzkiego Zespołu Szkół Policealnych w Gdyni.

Podczas 3- godzinnych ćwiczeń do naszych punktów trafiali poszkodowani urazowi w wyniku: oparzeń, zranień, złamań; nieurazowi: osoby zakrztuszone, nieprzytomne, z atakiem astmy, bólami w klatce piersiowej, w hipoglikemii, z problemami neurologicznymi. Każdemu udzielono pomocy i w razie konieczności przetransportowano do szpitala.

Mimo że nie wszyscy się znaliśmy, potrafiliśmy podjąć współpracę podczas akcji ratunkowej. Mimo obniżenia temperatury, zmęczenia pozostaliśmy w gotowości do działania aż do momentu odwiezienia ostatniego poszkodowanego do szpitala. Każdy z nas na pewno wysnuł wnioski na przyszłość.

Ze swojej strony dziękuję organizatorom za zaproszenie i wkład włożony w organizacje ćwiczeń, słuchaczom kierunku ratownik medyczny za współpracę. Podziękowania kieruje także do członków naszej grupy za zaangażowanie podczas ćwiczeń. Reprezentowali nas:


Pozostaje nam czekać na kolejną akcje- oby to też były tylko ćwiczenia:)


Monika Sikora